Urlop menstruacyjny do niedawna był raczej pojęciem znanym na przykład z filmów. Żadna z pracujących kobiet nie odważyłaby się o niego prosić swojego pracodawcę. Choć często te kilka dni w miesiącu potrafią być naprawdę niekomfortowe.
Nierzadko zdarza się, że uniemożliwiają pracę, a nawet zwyczajne wstanie z łóżka. Na szczęście to się zmienia. Firmy coraz częściej starają się być elastyczne w tym temacie i wprowadzają urlop menstruacyjny, który nie jest traktowany na równi z wypoczynkowym.
Urlop menstruacyjny — czy można wziąć go w Polsce?
Przedsiębiorstwem, które jako jedne z pierwszych zdecydowało się wyjść naprzeciw potrzebom kobiet w tym temacie było PLNY LALA, sprzedające ubrania dla dorosłych oraz dzieci. Urlop menstruacyjny kobiety mogą tam wziąć już od 2020 roku. Po niej na zmiany zdecydowała się kolejna firma, w 2021 wprowadziła go Spadiora, produkująca apaszki.
Wyświetl ten post na Instagramie
Teraz grono znacznie się powiększyło. Serwis cyfrowej dystrybucji gier komputerowych GOG.com również udostępnił pracującym tam kobietom taką możliwość.
Z radością informujemy, że z dniem dzisiejszym wdrażamy urlop menstruacyjny dla wszystkich menstruujących pracowników GOG. Urlop menstruacyjny sprzyja integracji poprzez akceptację istnienia biologicznych różnic w miejscu pracy. Dając dodatkowe dni wolne dla osób doświadczających bólu miesiączkowego, potwierdzamy, że te objawy są prawdziwe – czytamy w oświadczeniu firmy na jej profilu na LinkedIn.
Czy kobiety czekają zmiany w prawie pracy?
Fundacja Akcja Menstruacja wraz z polskim feministycznym ruchem społecznym Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet postanowiły działać wspólnie, aby wpłynąć na prawo pracy w Polsce i urlop menstruacyjny stał się powszechnie stosowany.
Warto wspomnieć, że tego rodzaju przywilej jest już dostępny w innych krajach. Na przykład w Japonii można go już wziąć od 1947 roku. Otwarte w tym temacie są także: Indonezja, Korea Południowa, Tajwan, Zambia i niektóre prowincje Chin. We Włoszech jest dostępny dla tych kobiet, które posiadają zaświadczenie od lekarza, który w rozpoznaniu wpisze: „bolesne miesiączki”.